Strona główna AKTUALNOŚCI Pustka po zburzonej kamienicy

Pustka po zburzonej kamienicy

Po kamienicy Sieraczka, która stała u zbiegu al. Solidarności i ul. Żelaznej, nie ma już śladu. Urzędnicy na razie nie wiedzą, co zrobią z tym terenem. W grę wchodzi zabudowa i sprzedaż. 

14500018575_3e1502f211_zRozbiórka kamienicy rozpoczęła się w czerwcu, nie obyło się jednak bez niespodzianek. W pewnym momencie ściana budynku zawaliła się. Uszkodzony został sprzęt firmy prowadzącej prace, konieczne było też wstrzymywanie ruchu w al. Solidarności ze względów bezpieczeństwa.

Prace jednak dobiegły końca, a teraz wyrównany teren świeci pustkami. Czy jest szansa, że powstanie w tym miejscu inny budynek?

– Nie zapadły jeszcze decyzje w kwestii tej działki, najpierw trzeba dokonać jej geodezyjnego podziału, ponieważ na dziś ta działka nie ma formalnie dostępu do drogi publicznej, a to sprawia, że nie można na niej nic wybudować – wyjaśnia Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka dzielnicy Wola. – Pierwszym krokiem w tym kierunku było wyburzenie, teraz podział gruntu, później decyzja, czy na tej działce miasto/dzielnica będzie coś budować, czy też zostanie wystawiona na sprzedaż – dodaje.

I zaznacza, że obecnie nie ma roszczeń do tego terenu, a grunt należy do miasta. – To jednak jak wiemy zawsze może się zmienić, ponieważ roszczenia ujawniają się bez przerwy, dlatego zaświadczenie o ich braku w stosunku do jakiejś nieruchomości ważne jest tylko 3 miesiące – tłumaczy rzeczniczka.

Zburzona kamienica pochodziła z początku XX wieku. Należała wówczas do Hermana Sieraczka, a w jej oficynie znajdowała się m.in. fabryka kapeluszy. Budynek przetrwał II wojną światową, ale został obniżony. Później przez lata nic się nie zmieniało, ale z każdym dniem był w coraz gorszym stanie technicznym. W czerwcu tego roku został rozebrany.