Opuszczona kamienica przy ul. Złotej 83 znów jest na sprzedaż. Za niszczejący budynek, który kiedyś zachwycał wyglądem, a także grunt pod nim, miasto chce łącznie 14 mln zł. Przyszły nabywca będzie mógł m.in. stworzyć w środku mieszkania i wybudować parking podziemny.
O tym, że popularny Pekin pójdzie po raz szósty pod młotek, pisaliśmy w Przeglądzie Wolskim w kwietniu. Dotychczas nie było na niego chętnych, ale teraz miasto znów szuka kupca na budynek przy Złotej 83, blisko ścisłego centrum miasta.
Za grunt ratusz chce dostać 10,6 mln zł, a za sam budynek 3,4 mln zł. Łącznie cena wywoławcza wynosi 14 milionów złotych. Jak czytamy w uzasadnieniu do zarządzenia prezydenta w tej sprawie, grunt zostanie oddany w użytkowanie wieczyste na 99 lat, a kamienica sprzedana. Przyszłemu nabywcy będzie przysługiwała bonifikata, m.in. 0,1% od pierwszej opłaty i opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego ze względu na wpisanie tej części do rejestru zabytków.
Urzędnicy zastrzegają jednak, że inwestor nie będzie mógł robić z wolskim Pekinem wszystkiego, co mu się tylko podoba. „Ustala się cel, na który grunt zostaje oddany w użytkowanie wieczyste jako usługowy z dopuszczeniem zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej, przy czym jako podstawowy ustala się cel usługowy” – brzmi zapis w zarządzeniu prezydent Warszawy.
„Nabywca ma obowiązek utrzymania nieruchomości w jak najlepszym stanie i korzystania z niej w sposób zapewniający trwałe zachowanie jej zabytkowych walorów oraz przeprowadzenia prac konserwatorskich i remontu budynku w terminie pięciu lat od dnia zawarcia umowy notarialnej” – czytamy dalej.
Zgodnie z zaleceniami stołecznego konserwatora zabytków, budynek może być zaadaptowany na cele użytkowe, ale prace nie mogą wiązać się z degradacją walorów architektonicznych. Dopuszczalna jest także budowa garażu podziemnego, ale taka inwestycja powinna maksymalnie ograniczyć zniszczenie zabytkowej substancji. Prace powinny być też poprzedzone wykonaniem ekspertyzy technicznej oraz badaniami geologicznymi.
Pekin pamięta jeszcze koniec XIX wieku. Kamienica ucierpiała podczas II wojny światowej, później została wyremontowana, ale straciła charakterystyczne zdobienia. Swego czasu zyskała za to nieoficjalną nazwę: Pekin, bo słynęła między innymi z ogromnej liczby lokatorów. To jednak już tylko wspomnienia – od dekady nie ma tam mieszkańców, a zaniedbany budynek prosi się o remont.
Według karty informacyjnej budynku z 24 stycznia 2005 roku opracowanej przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w środku znajdują się 124 lokale mieszkalne i 12 lokali użytkowych.