Mieszkańcy Warszawy coraz częściej składają propozycje nazw wesołych, zabawnych i niebanalnych. Przykładem takiego wniosku jest propozycja nazwania skweru na zapleczu budynków Ogrodowa 39/41 i Ogrodowa 47 imieniem Psa Fafika.
Fafik to towarzysz Profesora Filutka, bohatera serii komiksowej autorstwa Zbigniewa Lengrena. Proponowany skwer został na wniosek mieszkańców wpisany do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego jako historycznie istniejący w tym miejscu od 1930 r. Skwer stał się jednym z niewielu w okolicy zielonych zakątków, gdzie spędzają czas okoliczni mieszkańcy. Wnioskodawcy uzasadniają swój projekt tym, że Pies Fafik od 1945 r. jest mieszkańcem masowej wyobraźni. Co tydzień czytelnicy śledzili jego filozoficzne i poetyckie uwagi, których autorami byli Konstanty Ildefons Gałczyński, Marian Eile czy też Sławomir Mrożek. „Nie ma skweru ani ulicy żaden pies, a Miś Puchatek ma. To niesprawiedliwe” – napisali mieszkańcy w uzasadnieniu. Wniosek znalazł uznanie w oczach ekspertów z Zespołu Nazewnictwa Miejskiego, którzy zgodnie uznali za głęboko niesprawiedliwą obecność w miejskim nazewnictwie wyłącznie Kubusia Puchatka. Poparli wobec tego to niebanalne przedsięwzięcie. Teraz swoje zdanie musi wyrazić Rada Warszawy. Jest duża szansa, że będzie pozytywne.