Wspólnota mieszkaniowa z ul. Działdowskiej 12 postanowiła zamknąć bramę, przez którą mieszkańcy wjeżdżają samochodami do Kolonii Wawelberga – zaalarmowała Przegląd Wolski internautka. Za korzystanie z niej chcą teraz pobierać opłaty.
Chodzi o prześwit bramowy, który znajduje się właśnie od strony ul. Działdowskiej. Jak podkreśla internautka, to jedyna droga dla mieszkańców wjeżdżających na parkingi w kolonii.
„Tą bramą wjeżdżają pod swoje bloki (na parkingi) mieszkańcy trzech kamienic przy ul. Górczewskiej 15. Wspólnota tłumaczy (w specjalnym piśmie do innych wspólnot), że chce zatrzymać „proceder spożywania alkoholu w bramie”. Wspólnota informuje, że będzie pobierała opłaty za przejazd bramą, wynikające z kosztów obsługi, eksploatacji i utrzymania” – napisała do naszej redakcji.
I dodaje, że wspólnoty mają płacić po 120 zł miesięcznie. A brama ma być zamknięta jeszcze w sierpniu.
O to, czy takie działanie jest legalne, spytaliśmy urząd dzielnicy. „Generalnie jest tak, że brama jest w prześwicie bramowym i rzeczywiście należy do wspólnoty, która może taką decyzję podjąć. Z prawa budowlanego wynika, że na zamontowanie bramy wystarczy tzw. zgłoszenie do urzędu. Takie zgłoszenie zostało złożone do Wydziału Architektury i, z tego co wiem, nie było sprzeciwu” – wyjaśnia Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka dzielnicy Wola.
I zaznacza, że wiele wspólnot decyduje się na taki ruch, by wyeliminować zajmowanie swoich miejsc parkingowych przez osoby z zewnątrz. „Drugim powodem są sprawy bezpieczeństwa i zakłócania spokoju i szczerze mówiąc dotychczas spotykałam się z sytuacja odwrotną: mieszkańcy np. domów komunalnych zwracali się do ZGN z żądaniem zamontowania bramy, czy szlabanu” – podkreśla Beuth-Lutyk.