Strona główna KOMUNIKACJA Rowerzyści kontra piesi na chodniku

Rowerzyści kontra piesi na chodniku

Czy przed przystankiem autobusowym na chodniku można wymalować znak zakazu jazdy rowerem? Prosi o to jedna z dzielnicowych radnych. Jej zdaniem rowerzyści jeżdżący po chodniku przy ul. Górczewskiej stwarzają zagrożenie.

ścieżka rowerowaJoanna Tracz-Łaptaszyńska w interpelacji prosi o namalowanie na chodniku przy ul. Górczewskiej (po stronie CH Wola Park) wielkiego znaku zakazującego jazdę rowerem. Dlaczego? Jako argument podaje przykład niebezpiecznej sytuacji, do której doszło w tym miejscu. „Rowerzysta najechał na kobietę z wózkiem, w którym było małe dziecko. Przechodnie zatrzymali rowerzystę, który zrobił awanturę, że ma prawo do jazdy rowerem i tak samo jak piesi może z niego korzystać” – uzasadnia radna.

Na interpelację odpowiedział zastępca dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Michał Trzciński. Zwrócił uwagę, że na ul. Górczewskiej – na odcinku pomiędzy ul. Góralską a przystankiem „Białowieska 02” – jest wyznaczona ścieżka rowerowa po przeciwnej stronie centrum handlowego.

Urzędnik potwierdza, że rowerzyści skracają sobie drogę i korzystają z chodnika. Zdarza się to nie tylko na ul. Górczewskiej, ale także w wielu innych rejonach miasta. „Zwracam się do Policji i Straży Miejskiej o kontrole na terenie, celem wyeliminowania zgłoszonych nieprawidłowości, w zakresie zachowań kierujących rowerami na ul. Górczewskiej” – napisał Trzciński.

Zgodnie z obowiązującym Prawem o Ruchu Drogowym są trzy wyjątki od zakazu jazdy rowerem po chodniku: gdy mamy jako pasażera dziecko do 10 lat, gdy nie sprzyja pogoda (śnieg, wiatr, gęsta mgła itp.) oraz gdy chodnik przy drodze ma minimum 2 metry szerokości, ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością 50 km/h, a także brakuje specjalnie wytyczonej ścieżki dla rowerów. W każdym innym przypadku za jazdę chodnikiem grozi 50 zł mandatu.