Nowa ulica na Woli otrzymała imię autora muzyki do filmu nagrodzonego na festiwalu w Cannes „Lecą żurawie” – Mieczysława Wajnberga.
Mieczysław Wajnberg był kompozytorem i pianistą. Zmarł przed 25 laty w Moskwie, jednak dorastał tu w Warszawie, gdzie w 1926 roku się urodził, a jako dziecko i młody chłopak chodził do szkół muzycznych przy Konserwatorium Warszawskim. Pozostawił po sobie niesamowity dorobek: m.in. 153 utwory opusowane, ale także utwory kameralne, których powstało aż 70 m.in. dla kwartetów smyczkowych. Komponował cykle pieśni w trzech językach: po polsku, żydowsku i rosyjsku.
– Symbolicznie przywracamy postać Mieczysława Wajnberga Warszawie i jego dawnym sąsiadom, bo ulica imienia Wajnberga, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie rodzinnego domu muzyka przy ul. Żelaznej 66. Choć opuścił Warszawę w wieku 20 lat, to Warszawa nigdy mu nie wyszła z głowy – powiedział Artur Jóźwik, dyrektor Biura Kultury urzędu miasta.
Komponował dla teatru, radia, cyrku, a także dla filmów, z których najbardziej znany był z pewnością dramat wojenny „Lecą żurawie”, wyróżniony Złotą Palmą na festiwalu filmowym w Cannes w 1958 roku. W latach ‘60 Wajnberg zdecydował się nawet na napisanie opery. Na warsztat wziął tekst Zofii Posmysz „Pasażarka”, która w wersji koncertowej wykonana została dopiero w grudniu 2006 roku w Moskwie.