Strona główna AKTUALNOŚCI Wilki i owce – czyli o remoncie Obozowej

Wilki i owce – czyli o remoncie Obozowej

Remont głównej alteri sprawia kłopot okolicznym mieszkańcom.

Codziennie obserwuję z balkonu gigantyczne korki, jakie tworzą się na ul. Księcia Janusza. Rano w stronę ul. Górczewskiej, po południu w stronę ul. Obozowej.

Remont głównej alteri sprawia kłopot okolicznym mieszkańcom.

Można sobie zadawać wiele pytań, dlaczego tak się dzieje. Gdzie są ludzie odpowiedzialni za taki stan rzeczy? Czy można było to przewidzieć i  – co istotne – zapobiec temu, co się dzieje na naszej ulicy? Jaką wartość mają zapewnienia ludzi odpowiedzialnych za warszawskie inwestycje dotyczące remontu ul. Obozowej, budowy II linii metra na ul. Górczewskiej, skoro ratusz nie potrafi przewidzieć, że przebudowa skrzyżowania ulic Górczewskiej i Powstańców Śląskich spowoduje takie utrudnienia na jednej z uliczek Koła? Czy ktoś rzetelnie przeanalizował wpływ obu tych inwestycji na nasze codzienne życie?

Zaplanowany na 2015 r. remont ul. Obozowej już od dłuższego czasu budzi wiele kontrowersji. Mieszkańcy zarzucają urzędom brak konsultacji społecznych i niewsłuchiwanie się w ich racje. Jedni chcą ulicy, która zwiększy przejezdność pojazdów, inni chwalą projekt zakładający powstanie ścieżek rowerowych. Pierwsi zarzucają, że ścieżki rowerowe zwężą ulicę. Drudzy tłumaczą, że zwiększenie przepustowości ulicy nie jest wcale takie dobre. Urzędnicy jak zawsze mają doskonałe wytłu-maczenie całej sprawy, przecież ul. Obozowa nie zostanie zwężona poprzez powstanie ścieżki rowerowej, gdyż jest jezdnią jednopasmową! Zdają się nie zauważać tego, jak wygląda co-dzienny ruch pojazdów w tym miejscu. Do tego wszystkiego dochodzą kontrowersje dotyczące linii tramwajowej oraz przystanków.

Oczywiście przedstawienie w ten sposób tego, jakże istotnego problemu jest tylko nakreśleniem wielu istotnych kontrowersji, jakie on budzi, ale postarajmy się spojrzeć na plan remontu ul. Obozowej z szerszej perspektywy. W tym samym okresie ma być kontynuowana budowa oczekiwanej przez wszystkich II linii metra. Dopiero w tej perspektywie jawi się nam cały ogrom tego, co szykują nam „wizjonerzy” z ratusza.

Planowana inwestycja, jak donoszą przedstawiciele miasta, ma być wykonywana w ten sam sposób jak zakończona centralna część II linii metra. Co to oznacza? Tunele drążono za pomocą tarcz, ale stacje budowano metodą odkrywkową, czyli zamknięcie ul. Górczewskiej w kierunku na Bemowo to niejedyne utrudnienie. A jaki wpływ na nasze codzienne życie mają zmiana decyzji i niezgodne z Planem Zagospodarowania Przestrzennego planowane usytuowanie torów odstawczych wraz z tymczasową halą do zawracania pociągów przy ul. Księcia Janusza, które pierwotnie planowane były na Bemowie?

Czy może zapomniano nam w tym natłoku informacyjnym „kampanii sukcesu” powiedzieć, że powyższe wiąże się z zamknięciem wyjazdów z ulic Księcia Janusza i Erazma Ciołka na ul. Górczewską (oby ostała się nam choć ul. Deotymy)? Aż strach pomyśleć, czy „wizjonerzy” pamiętali o remoncie ul. Obozowej i czy w swych planach uwzględnili możliwo ści tejże po remoncie! Gdy pa-trzę na zakorkowaną już teraz ul. Księcia Janusza, mam wątpliwości, tym bardziej uzasadnione że zapomniano nas, mieszkańców, poinformować również o takim „drobnym szczególe” jak to, że omawiane zmiany w planach budowy II linii metra spowodowały przybliżenie budowanej linii na 6 metrów do fundamentów budynków znaj-dujących się po naszej stronie ul. Górczewskiej.

Wszyscy czekamy na połączenie Koła dzięki linii metra z centrum Warszawy. Zdajemy sobie sprawę z udogodnień, jakie to połączenie ze sobą niesie. Wielokrotnie zżymaliśmy się z powodu niedotrzymania pierwotnego terminu zakończenia budowy, ale patrząc na pomysły miejskich planistów, może jednak dobrze się stało, że realizacja jeszcze się nie rozpoczęła. Jeszcze mamy czas na zmiany.

Autor: Michał Serzycki. Od 2010 r. do 2014 r. radny Warszawy z ramienia PiS. Od 2002 r. do 2006 r. pełnił funkcję zastępcy burmistrza dzielnicy Wola. Od 2006 r. do 2010 r. z rekomendacji PiS zasiadał na stanowisku ministra – Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Tekst ukazał się w drugim numerze „Przeglądu Wolskiego”.

Całą gazetę w formacie PDF można pobrać tutaj<<<.