Firma zbierająca używaną odzież ustawiła pojemniki na Woli bez pozwolenia. Jak informują władze dzielnicy, o zgodę nikt do nich nawet nie wystąpił, więc naliczono kary.
Sprawą zainteresował się wolski radny Prawa i Sprawiedliwości Piotr Milowański. Chodzi o kontenery firmy Wtórpol, w których zbierana jest używana odzież. Samorządowiec postanowił zapytać władze Woli, ile ich jest, a także czy dzielnica w ogóle zarabia na wynajęciu pasa drogi i gruntu pod te pojemniki.
„Zakład Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Wola m.st. Warszawy nie zawierał umów dzierżawy z firmą PPHU Wtórpol z siedzibą w Skarżysko-Kamiennej” – odpowiada Artur Wołczacki, zastępca burmistrza dzielnicy. I dodaje, że firma była informowana o warunkach udostępniania gruntów, ale nie starała się o formalną zgodę na dzierżawę.
Jak tłumaczą przedstawiciele wolskiego ZGN, nie ma umów dzierżawy, ponieważ umowa jest zamknięciem procedury wszczynanej przez zainteresowanego poprzez złożenie wniosku o dzierżawę. Zatem jeśli wpływa wniosek o dzierżawę, zawierają umowę. Jeśli wniosek nie wpłynie, a teren zostaje zajęty, obciążają ustawiającego za bezumowne zajęcie gruntu. Stawki są w obu wypadkach takie same.
Dlatego urzędnicy naliczali opłatę w wysokości 50 zł miesięcznie za bezprawne zajęcia terenu. Okazuje się jednak, że za pojemniki ustawione od początku 2012 roku do końca 2013 przy ul. Batalionu Pięść 7 i Garbińskiego 7 firma zapłaciła tylko 246,04 zł i 123 zł, i to bez odsetek. Łącznie za 30 lokalizacji Wtórpol zapłacił ponad 10 tys. zł.
A co z zajęciem tzw. pasa drogi ulic gminnych? Jak informuje wiceburmistrz, w tym przypadku firma Wtórpol również nie wystąpiła o jego zajęcie. „Jednakże Wydział Infrastruktury dla Dzielnicy Wola, każdorazowo w przypadku stwierdzenia zajęcia pasa drogowego bez pozwolenia zarządcy drogi wszczyna postępowanie administracyjne z urzędu” – informuje Wołczacki.
Zgodnie z uchwałą Rady Warszawy do 11 lipca 2013 roku pobierana była opłata 1 grosz za metr kwadratowy dziennie, a kara wynosiła 10 gr. W ten sposób naliczono 3,4 zł za zajęcie drogi ul. Dobrogniewa i Dahlberga, a także 18 zł za ustawienie pojemników przy ulicy Ciołka.
Ale później przepisy się zmieniły, a opłaty i kary znacznie wzrosły. Rada miasta postanowiła, że będzie to 6 zł za zajęcie metra kwadratowego przez jeden dzień, a kara to 60 zł. W efekcie od lipca do września ubiegłego roku firmie uzbierało się ponad 9 tysięcy złotych do zapłaty za pojemniki w szesnastu punktach.
„Od powyższej decyzji w dniu 11.12.2013 r. firma PPHU Wtórpol wniosła odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego” – zaznacza jednak wiceburmistrz Wołczacki.
ZGN podkreśla, iż kilkukrotnie w ostatnich miesiącach wzywał Wtórpol do tego, by w miejskim BGN przedstawił „mapę lokalizacji pojemników na terenie Dzielnicy Wola” dzięki czemu możliwe byłoby zawarcie jednej kompleksowej umowy dzierżawy.