„Pekin” przy ulicy Złotej 83 jest niezabezpieczony i plądrowany – alarmuje jeden z wolskich radnych. Jak się okazuje, do zabytkowego budynku dostają się bezdomni.
O tym, że urzędnicy szukają nowego właściciela dla Pekinu, pisaliśmy we wrześniu. Za niszczejący budynek, który kiedyś zachwycał wyglądem, a także grunt pod nim, miasto chce łącznie 14 mln zł. Zanim jednak faktycznie kamienica przy Złotej pójdzie pod młotek, dzielnica musi sobie poradzić z niepożądanymi gośćmi.
Radny Kamil Giemza zwrócił uwagę, że do środka dostają się niepowołane osoby. „Postępująca dewastacja oddala niezbędną rewitalizację i stanowi zagrożenie dla osób przebywających tam, stąd zwracam się o bezzwłoczne i staranne zabezpieczenie dostępu do kamienicy uniemożliwiające wejście do środka” – pisze wolski samorządowiec w interpelacji do władz Woli.
Dzielnicowy Zakład Gospodarowania Nieruchomościami zapewnia, że dostęp do budynku został uniemożliwiony poprzez zamurowanie otworów wejściowych i okiennych, a także zamknięcie bramy.
„Obecnie istotne zagrożenie występuje od strony budynku przy ul. Żelaznej 24 (niebędącego w zasobach ZGN Wola), przylegającego bezpośrednio do naszej nieruchomości, do którego bezdomni mają swobodny dostęp, a poprzez wykute otwory w ścianie zewnętrznej, przemieszczają się między budynkami” – twierdzi Witold Olender z ZGN Wola.
I przekonuje, że administracja Ogrodowa, która zajmuje się Pekinem systematycznie kontroluje zabezpieczenia budynku. Wykonywane są też prace, która mają na celu „utrzymanie budynku w stanie niepogorszonym oraz zabezpieczenie przed dostępem osób trzecich”.