Przedstawiamy ulicę zwaną niegdyś Moranowską, zaś jej okolica nosiła nazwę Maranów lub Murano.
Co spowodowało zastosowanie takiego właśnie nazewnictwa?
Pozwólcie Państwo, że podobnie jak w poprzednim artykule, zrobię to w oparciu o oryginalny wpis z wydawnictwa Popularno-Naukowy Kalendarz Warszawski Józefa Ungera, na rok przestępny 1856 (źródło-polona.pl).
W tekście zachowałem oryginalną pisownię.
Moranowska, za kościołem XX. Bonifratrów, pomiędzy Bonifraterską a Dziką, zajmuje Nra 2190 do 2213. Cyrkuł 5.
Miejsce to dawniej nazywało się Maranów lub Murano od pałacu zwanego Murano w r. 1686 przez Józefa Belloty Janowi Grejberowi ławnikowi starej Warszawy sprzedanego (dziś pałac pod Nrem 2191).
W aktach miejskich w tych latach i późniejszych rzeczony pałac pierwotnie swoje nazwisko dość długo przechowywał. Kommissja nawet Porządkowa przy ustalaniu lub nadawaniu nazwisk ulicom Maranowem ją nie Muranowem mianowała.
P.A. Wejnert utrzymuje przecież (…) iż powód nazwiska tej ulicy ztąd jakoby pochodzi, iż dom murowany Bellotego był jedyną budowlą z muru w tem miejscu istniejącą, co jest mylne, gdyż dawniej już tu były cegielnie i domy murowane jak o tem przekonywa osnowa akty Magistratu Nowej Warszawy z roku 1685 i kontrakt z Belottym w tymże roku zawarty, w którym powiedziano:
„zważając że Wygon miejski od Bolesława IVgo księcia mazowieckiego przywilejem z r. 1476, dobrowolnie miastu nadany, przez te lata żadnego nam nie czynił pożytku … takowy teraz sprzedany pod warunkami pewnej opłaty, Józefowi Belotty architekcie królewskiemu … zwłaszcza, iż poprzednio bez naszego zezwolenia wybudował się tam Antoni Affaita budowniczy królewski … dalej miasto zastrzegając sobie pewną przestrzeń gruntu, określa takową, iż ta rozciągać się ma „między polami parysowskiemi, na którego części (to jest gruncie) cegielnię nieboszczyk P. Affaita z budynkiem murowanym swoim kosztem zbudował”.
Zatem wywód nazwiska ulicy przez P. Wejnerta podany w zupełności upada.
Dlaczego zaś pałac Bellotego nazywał się „Murano”, co istotnie dało początek miana poprzednio jurydyki, która tu jeszcze w r. 1773 istniała, a następnie teraźniejszej ulicy, możemy śmiało wytłómaczyć tą okolicznością, ponieważ Belloty był rodem z Wenecyi z wysepką Murano, gdzie sławna była fabryka szkła i wyrobów z kryształu. Włoch sadowiąc się w tej okolicy nowego miasta, już dawniej przez jego ziomków upodobanej, na pamiątkę rodzinnego miejsca, tak własność swoję przezwał.
I tyle w zapisie Józefa Ungera.
Teraz pora wspomnieć o wyjątkowym miejscu, przez jakie przebiegała dawna ulica Muranowska.
Dzisiejszy Muranów sięga swą historią pierwszych osiedli mieszkalnych, które powstały na tym terenie w XVII wieku. Ówczesne tereny obejmowały jurydyki: Wielądka, Parysowska, Świętojerska, Leszno, Nowolipie oraz Szymanowska. Miały swoje niezależne administracje (ratusz), prawa miejskie i osadnictwo. Spełniały zadanie współczesnych przedmieść. Dość prężnie rozwijały się na wąskich pasach gruntów, wzdłuż wszechobecnych działek rolnych, wytyczonych prostopadle do Wisły.
W początkach jurydyki zasiedlane były przez ludność niemiecką, co dało początek wielokulturowości Muranowa. W XIX wieku tereny zostały zasiedlone przez ludność żydowską, wywodzącą się głównie z terenów Litwy i Białorusi. Językami ulicy stały się jidysz, hebrajski oraz rosyjski.
Na przełomie XIX i XX wieku cała dzielnica stała się swoistym miastem w mieście. Pełną gwaru i wszechobecnych tłumów mieszkańców. Nieprzebranych składów towarów wszelakich, różnorodnych kramów, kramików, punktów usługowych i skromnych warsztatów pracy. Życie toczyło się w domach, na ulicach, w podwórkach i ciemnych zakamarkach.
Miejsce pełne skrajnych kontrastów. Od powszechnej biedy począwszy, przez szemrane meliny, zakonspirowane i w pełni profesjonalne fałszernie (wszystkiego co dało się sfałszować), koszerne knajpki, do płynących gotówką kantorów pożyczkowych, punktów doradztwa handlowego i biur windykacji zadłużenia. Zabudowa była zagęszczona do granic możliwości, a obiekty o charakterze przemysłowym funkcjonowały na przemian z zabudową czynszową.
W okresie międzywojennym, liczbę mieszkańców dzielnicy w 90% stanowiła ludność żydowska. Miejscami zabudowa była tak gęsta, że przypadało 1000 osób na kilometr kwadratowy.
Była to mocno hermetyczna dzielnica o wyjątkowym charakterze, określana mianem Dzielnicy Północnej
Źródła:
- polona.pl
- Wikipedia